Rival de loop roll-on pod oczy....korektor...krem....serum ?

Rival de Loop roll-on pod oczy ...krem...serum..korektor? ...co to jest?

hej-)

Dziś przychodzę do Was kochani/ne  z recenzją znanego roll-ona pod oczy marki Rival de Loop.
Kupiłam go ( jak to ja) na promocji w Rossmannie kilka miesięcy temu za o 7 zł ( jeśli mnie pamięć nie myli). Przyznam szczerze, że troszkę nie doczytałam opisu i w chwili zakupu byłam przekonana, że produkt jest bezbarwny....ale o tym za chwilkę.
Skład był fajny ...ja wolę zapobiegać niż leczyć, więc pomimo braku większych problemów z tą okolicą skusiłam się.
Nie mam worków pod oczami czy widocznych zasinień więc energię swą poświęcam na pielęgnacje tych okolic. Jedynie gdy wychodzę i mam na sobie make-up to oczywiście stosuje wtedy korektor pod oczy....by lekko rozjaśnić tą okolicę. 
Wracając do tematu-)
Produkt ten kupujemy w zafoliowanym kartoniku co daje nam pewność, że żaden "macacz" nie wsadzał tam swych łap. Po otworzeniu opakowania ukazuje się nam plastikowy flakon w złoto-beżowych barwach z białą nakrętką. Rozmiarem troszkę większy od pomadki. Bardzo estetyczny i poręczny (wygodnie leży w dłoni). Zawsze zwracam uwagę na funkcjonalność i estetykę opakowania ...to dla mnie bardzo ważne!!
Buteleczka skrywa w sobie 15 ml produktu, uwierzcie to naprawdę sporo.
W środku po odkręceniu nakrętki ukazuje nam się metalowa kuleczka, która jest aplikatorem produktu i ma za zadanie spotęgować uczucie chłodu na dolnej powiece po aplikacji. I fakt,  sprawdza się w tym w 100%. Pod kuleczką, co dla mnie było dużym zaskoczeniem, ukrywa się    żółto- beżowy produkt, o dość wodnistej konsystencji. 






Producent zapewnia nas, że produkt działa na cztery sposoby
-nawilża
-schładza
-wygładza skórę
redukuje cienie

Cóż ja nie mam jakiś wielkich wymagań, wiec opowiem Wam o moich odczuciach po aplikacji preparatu-)


1) Nawilżanie - nie jestem do końca przekonana, gdyż nie zauważyłam jakiegoś efektu WOOW. Preparat raczej kiepsko i długo się wchłania.....w każdym razie nie uczulił mnie i nie wysuszył okolic dolnej powieki....więc w sumie jakbym go nie użyła, efekt byłby ten sam....
Samo opakowanie po dokładnym umyciu służy mi jako aplikator do innych wodnistych produktów typu oliwka, serum... gdy jest puste idealnie sprawdza się jako masażer tych partii twarzy.

2) Redukcja i rozjaśnianie cieni - hmmmmm.......może producent miał na myśli fakt, że produkt ma kolor i sińce można zamalować.....ale niestety kochani nic tym roll-onem nie zamalujecie bo jest zbyt wodnisty. I przypudrować go by się nie ważył jest ciężko....

3) Wygładza skórę - następne hmmmmm......musiało się pojawić. Uwierzcie nie zauważyłam takiego efektu ale pewnie dlatego, że i problem ten raczej mnie nie dotyczy....choć jestem zdania, że i tak powinnam coś dostrzec.

4) Schładza - o i tu muszę przyznać, że spisuje się na medal. Po aplikacji czuć wyraźnie przyjemny chłód ...bardzo relaksujące uczucie. 

Dodatkowo muszę Wam wspomnieć o zapachu!!!

Zapach - średni, sztuczny, nieprzyjemny. Troszkę przypomina mi tania "bazarową" wazelinę do ust w sztyfcie....może to dziwne, ale przysięgam ...gdy go powącham to pierwsze skojarzenie jakie przychodzi mi do głowy.Ten zapach wyraźnie kojarzy mi się z tłuszczem. Nie wiem, może gdzieś kiedyś wąchałam coś podobnego i mój nos automatycznie przyporządkował  wyczuwalne nuty.

Skład
No właśnie skład jest naprawdę obiecujący, mamy tu
- panenol
- aloes
- kofeinę
- wyciąg z kasztanowca
...przekonało mnie to do zakupu...niestety jeśli chodzi o obiecanki producenta zauważyłam tylko jedną....szkoda....


Jak stosowałam
Codziennie rano na oczyszczoną skórę okolic oczu, kolistymi ruchami nakładałam produkt, a następnie delikatnie wklepywałam opuszkami palców. Produkt przed użyciem trzeba za każdym razem wstrząsnąć by kolor i składniki się dobrze połączyły...zwiększa to szanse na brak smug po aplikacji.

Tak więc by podsumować

Plusy
- cena 15ml / 11pln
- dostępność w każdym Rossmannie
- świetnie schładza okolice oczu
- opakowanie można wykorzystać po zużyciu produktu...wspomniałam o tym wcześniej
- praktyczne i poręczne opakowanie
- wydajny ...nawet bardzo 

Minusy
- słabo i wolno się wchłania
- ma bardzo słabe krycie a raczej wcale nie kryje
- zapach okropny
- trudno go przypudrować
- czasem się smuży ale może to mój błąd przy aplikacji
- nie spełnia 3/4 obietnic producenta

Trudno stwierdzić
- nie wiem czy faktycznie usuwa opuchliznę z dolnej powieki, gdyż ja takiego problemu nie mam
- nie wygładza, chociaż, może gdybym miała zwiotczałą skórę wokół oczu i stosowała go dłużej ? nie wiem analizować tego nie będę.

Ocena końcowa
Mam mieszane uczucia względem tego produktu...jedni go chwalą inni nienawidzą i nazywają "bublem" a ja neutralna.....choć gdybym miała worki pod oczami, wiotką skórę i sińce jak po walce bokserskiej to pewnie zadowolona po jego aplikacji bym nie była....ale w sumie za tak niską cenę psioczyć nie ma co...taki sobie preparat i tyle. Ja chyba też wielką fanką połączeń serum i korektora nie jestem...wole bezbarwne po nałożeniu produkty, ale bogate w składzie i działające. Zdecydowanie więcej go nie kupię ale "bublem" go nie nazwę. 




pozdr
Evelka

0 komentarze :

Prześlij komentarz