Catrice Defining Blush- róż do policzków

Catrice Defining Blush róż do policzków


hej-)

Mam wiele słabości kosmetycznych przyznaję.....ale dwie największe jeśli chodzi o kolorówkę to produkty do ust i róże do policzków. To moja pięta Achillesowa, niestety nie potrafię przejść obojętnie koło tych produktów. Staram się już nie kupować ...ale to takie trudne......-(

I tak trafił do mnie kolejny róż znanej i cenionej firmy Catrice z serii Defining Blush

Skusił mnie w nim wspaniały kolor i skład ....ale zacznijmy od początku
posiadam odcień 080-)

Zawartość
 Róże te zawierają witaminę C oraz E , co jest ich dużym plusem


Kolory i pigmentacja

010 Toffee Fairy- delikatny beż o satynowym wykończeniu odcień ciepły, może zastąpić brązer

020 Rose Royce- matowy,
daje odcień złamanego różu w kierunku brzoskwiniowym

030 Love And Peach- jaskrawy, matowy, brzoskwiniowy


040 Think Pink - różowy,brzoskwiniowo, koralowy dość intensywny


050 Apropos Aprico- opalizujący morelowy róż


060 Rosewood Forest- zgaszony róż z wrzosową nuta o wykończeniu satynowym bez drobinek


070 Pinkerbell - róż wpadający w odcień fuksji

080 Sunrose Avenue - ma lekki srebrzysty shimmer i jest odcieniem jasnoróżowym

090  Mandy-rine - delikatny pomarańcz

Pigmentacja jest powalająca wręcz, trzeba bardzo oszczędnie nakładać produkt i raczej lekką ręką, gdyż łatwo przesadzić. Kolor można budować dokładając kolejne warstwy. Nie posiadają wulgarnych drobin choć w słońcu lekko się mienią, ale efekt ten jest delikatny i subtelny więc nie ma obaw. Oczywiści nie wszystkie są rozświetlające. W ofercie są też róże o wykończeniu matowym, bardzo pięknym lekko satynowym jak dla mnie....co jest plusem bo nie lubię efekty tzw płaskiego matu.


Cena 16pln / 5g

Opakowanie
Przezroczyste wykonane z grubego plastiku, bardzo porządne i estetyczne. Wytrzymałość zdążyłam już parę razy sprawdzić gdyż produkt upadł mi wielokrotnie na szczęście nic się nie stało z różem i opakowanie przeżyło. Zamknięcie na tzw klik. Catrice ewidentnie od początku zmiany opakowań inspiruje się firmą Shu Uemura.  Dzięki przezroczystemu opakowaniu widać od razu kolor, po który sięgamy. Nie zawiera dodatkowo aplikatora.

Zapach
brak

Konsystencja
Produkt w kamieniu, podczas aplikacji nie pyli się. Nie jest bardzo suchy lecz lekko jakby wilgotny ale to duży plus jak dla mnie. Nie robi plam i prześwitów, bardzo łatwo się je rozciera.


Wydajność i działanie
Produkt nie uczula i nie zapycha, wydajność jest fantastyczna z uwagi na mocną pigmentację ...wystarczy odrobina by mieć na buzi subtelny i delikatny rumieniec. Efekt utrzymuje się u mnie o 7 godzin...jeśli nie macam twarzy-)

Aplikacja
Wskazana tzw lekka ręka i dobry ścięty pędzel najlepiej syntetyczny polecam markę Hakuro i Zoeve z uwagi na przystępne ceny i dostępność. Produkt nałożony na kości policzkowe wspaniale rozświetla i daje zdrowy, naturalny efekt


Róż zawiera 5 g produkt, który należy zużyć w przeciągu roku od otwarcia (dla wielbicielek tego typu produktu jest to termin zbyt krótki, ale kobietki  które stale używają tego samego koloru, powinny zdążyć go zdenkować).



Czy kupię go ponownie?

 Pewnie skuszę się na brakujące kolory, których również jestem ciekawa. Natomiast, na rynku jest tyle innych produktów, które mam ochotę wypróbować, że nie jestem pewna czy kupię jeszcze raz te same kolory, po ich uprzednim zużyciu.



Czy warto wypróbować produkt?
Tak to świetny róż w bardzo atrakcyjnej cenie.






pozdr
Evelka











0 komentarze :

Prześlij komentarz