Biotherm Skin Ergetic- krem żel

Biotherm Skin Ergetic......krem, żel ?


hej-)


Właśnie udało mi się zdenkować produkt który dostałam w prezencie. Miał to być cud na moje wszelkie bolączki i dzięki niemu moja skóra miała wyglądać jak "pupa niemowlaka"


Jest to produkt dość drogi więc śmiało możemy żądać obiecanych wspaniałych rezultatów-)





Producent zapewnia

Krem na dzień nawilżający, zapobiegający zmęczeniu skóry z 5 aktywnymi wyciągami z owoców i warzyw. Formuła z 97,5% składników z upraw roślinnych pochodzenia naturalnego oraz 100% zapach pochodzenia naturalnego zawiera doskonałą mieszankę antyoksydantów, które widocznie redukują objawy zmęczonej skóry. Rezultat: Pod końcem dnia cera wygląda świeżo, jest gładka i promienna. Testowany na osobach o wrażliwej skórze. Nie zawiera parabenów, olei mineralnych i jest bez sztucznych barwników.
Krem nanieść rano na oczyszczoną twarz. Omijać okolice oczu. 




Cena: 230 / 50ml słoiczek, w tubce ten sam krem 

jest o 30% tańszy ...dziwne

No więc zacznę od tego, że jak wszyscy już wiecie jestem "nieszczęśliwą" posiadaczką suchej skóry i doprawdy znalezienie dla nie kremu idealnego graniczy z cudem...tak pewnie słowo "cud" pojawi się tu wielokrotnie.....

No ale mając krem za ponad 200 pln to już jak dla mnie śmiało można zamienić słowo "liczę" na słowo "żądam".....

Zacznę od początku...


Zapach


Niby owocowy a jakiś taki chemiczny i sztuczny...dla mnie zbyt duszący .....jak na złość długo utrzymuje się na skórze


Konsystencja


To trudne zadanie bo to jakaś dziwna hybryda ni to krem ni to żel ....bardziej taka "paciaja" gęsta i dość lepiąca. Po nałożeniu na skórę szybko się wchłania, pozostawiając na skórze lekki film. Nie przypadł mi pod tym względem do gustu...miałam uczucie maski na twarzy...lekkiego ściągnięcia skóry...dość nieprzyjemne uczucie.






Wydajność
W sumie duży plus bo produkt mega wydajny, dosłownie odrobina wystarczy na pokrycie całej buzi.....niestety gdy się z produktem nie lubimy to jest to dla nas męczarnia...bo zużycie go trwa wieki.

Dostępny
W sieciach Douglas i Sephora i to miejsca jak dla mnie jedyne i sprawdzone....wiem, że jak już płacę kosmiczne pieniądze za produkt to jest on w 100% oryginalny ....nie polecam allegro-)

Produkt ma ważność 12 miesięcy od otworzenia opakowania


Skład
zawiera wyciąg z 5 warzyw i owoców
- pomidor
- winogrono
- owoc granatu
- jabłko
- kwaśna pomarańcza

niestety dochodzi do tego już na drugim miejscu gliceryna, wysoko też jest alkohol ......


Opakowanie
Szklany porządny słoiczek, bardzo elegancki, z plastikową nakrętką, w ładnym soczystym pomarańczowym kolorze.
Przynajmniej opakowania dodaje energii, ostatnio wiele żywych barw w mojej łazience za sprawą nowych kosmetyków.
Nowoczesne, optymistyczne, mnie się podoba

Moja skóra po nałożeniu kremu

I tu największe rozczarowanie , preparat nie zrobił na mojej skórze zupełnie nic.....skóra bez zmian z uczuciem napięcia i paskudnym zapachem. Produkt ten absolutnie nie zdał egzaminu jako baza pod makijaż...już sam po nałożeniu zaczyna się ślizgać pod palcami i rolować......czytałam, że wiele dziewczyn się na to skarży wiec wyjątkowa pod tym względem nie będę.....Preparat średnio nawilża o poprawie kolorytu i pięknej cerze nie wspomnę , gdyż to po prostu nie występuje.....  ale przecież to dość drogi kosmetyk więc spodziewać się można cudu.....a nawet żądać!!!!



Niestety jak dla mnie to drogi bubel i nic więcej.....nigdy do


 niego nie wrócę....cieszę się ogromnie, że go nie kupiłam a 

dostałam....uffff....dzięki temu nie straciłam pieniędzy.......

Teraz wiem dlaczego ciągle mówią, że próbek nie maja w w/w drogeriach...bo kto to kupi po wypróbowaniu ......



Moje drogie szukajcie a znajdziecie-)

Ja się nie poddaje i szukam produktów idealnych dla mnie-)



pozdr

Evelka

1 komentarz :

  1. Mnie osobiście nigdy nie przypadł żaden krem tej firmy - udało mi się zdobyć kilka próbek więc obeszło się bez zakupów :D chcesz cudu - wypróbuj mój po prostu natura - osobiście przestałam wierzyć w kremy, żele, sera i olejki kupowane w drogeriach. Są ładnie zapakowane, estetycznie i z klasą wyglądają na półce w łazience ale co z tego jak w większości napakowane chemią i do tego za grubą kasę. Ja zakochałam się w olejku zimnotłoczonym z wiesiołka jak i przyjmuje też olej z wiesiołka jako suplement diety. Cera mi się poprawiła jest nawilżona, promienista, nie mam już przesuszonych ściągniętych partii na buzi i co rusz to niedoskonałości. Od kilku ponad roku w pracy większość czasu spędzałam na dworze, ciągła zmiana temperatur, wiatr, deszcz, słońce, brud , kurz i katastrofa gotowa. od 2 tygodni stosuję mój olejek i widzę bardzo dużą poprawę a do tego nie uczula - niestety nie powiem ci jak zachowuje się w połączeniu z makijażem bo jak wiesz się nie maluję :)
    Pozdrawiam Oluśka

    OdpowiedzUsuń