hej-)
Ten produkt jest już ze mną prawie rok, więc spokojnie i bez zbędnych emocji mogę wyrazić swoja opinię na jego temat. Wylądował w moich zbiorach jako tańszy odpowiednik serum Biosilka. Kupiłam go kuszona dużo niższą ceną, w sieci Rossmann.
Nie wiem dlaczego ale skusiłam się od razu na duże opakowanie......bzdura -(
Co nam pisze o tym cudzie producent?
Nawilżające, regeneracyjne serum do włosów z olejem arganowym, jojoba i słonecznikowym. Działa przeciwstarzeniowo, powstrzymuje wolne rodniki,
nawilża i napina skórę. Zapobiega rozdwajaniu się włosów i nadaje im miękkość. Olejek arganowy jest produktem regeneracyjnym, nawilżającym, chroniącym włosy przed czynnikami zewnętrznymi. Nadaje połysk, likwiduje matowość.
- szczerze mówiąc przy zakupie nie zwróciłam uwagi, że to taki "uniwersalny" produkt....pewnie gdybym przeczytała dokładnie to nigdy bym go nie nabyła.....
Skład:
Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Dimethiconol, Caprylic/Capric Triglyceride, Parfum, Linalool, Limonene, Argania Spinosa Oil, Benzophenone-3 , Simmondsia Chinensis Oil, CI 26100, CI 47000, Butylene Glycol, Helianthus Annuus Seed Extract, CI 61565.
- poszukałam troszkę na ten temat ...pisząc dla Was tą recenzję i jestem lekko zażenowana składem-(
a tu mamy CI26100 - barwnik, CI 47000 - barwnik, CI61565 - barwnik, Benzophenone-3 - składnik pochodzenia chemicznego, a reszta to aż strach silikony, emolienty i kompozycje zapachowe, oczywiście wszystko sztuczne......ciarki przechodzą po skórze jak tak czytam i czytam.....
Pierwsze wrażenie
Opakowanie
Plastikowa i dość estetyczna butelka wyposażona w aplikator w formie pompki. Przezroczysta więc mamy świadomość ile produktu posiadamy. Dozowanie jest łatwe gdyż pompka tłoczy mała ilość preparatu.
Cena 24,99 / 50 ml
- dostępna jest też buteleczka 20 ml niestety nie posiada ona pompki.
Kolor
Żółto- brązowy ...bursztynowy?
Zapach
Przyjemny lekko słodki niestety bardzo sztuczny, na dłuższą metę męczy.
Konsystencja
Dużo rzadszy i bardziej wodnisty od Biosilka....natomiast nadal tłusty po aplikacji na dłoń i wtarciu we włosy...pozostawia tłusty i wyczuwalny film na dłoni....Trzeba uważać by z nim nie przesadzić bo zamiast pięknych i zadbanych włosów otrzymamy efekt "tłustych kłaków pozlepianych w strączki"
Wydajność
Jest to bardzo wydajny produkt, wystarczy ok 3 pompek by pokryć 3/4 długości włosów omijając skórę głowy. Niestety z uwagi na to, że mnie nie zachwycił...męczę go już tak długo-( Oczywiście stosuję go na zmianę z Biosilkiem z przewagą tego drugiego-)
Działanie
Nie zauważyłam by produkt szczególnie nawilżał i odżywiał włosy....raczej je natłuszcza przez co końcówki nie puszą się. Jeśli ktoś ma rozdwajające się końcówki to niestety ten preparat jedynie je sklei, efekt niby pożądany lecz chwilowy. Wszystko wróci do niechcianej normy zaraz po umyciu włosów. Jak dla m nie już w samej nazwie jesteśmy nabijani w butelkę....tam tego arganu jest tyle co kot napłakał....preparat naszpikowany jest silikonami i innymi sztucznymi badziewiami...
Czy go polecam?
To dobre pytanie.....czytałam opinie na temat tego produktu i ma on tyle samo zwolenników co przeciwników...i uwierzcie ludzie nim smarują sobie ciało i włosy ( choć te włosy rozumiem to aplikacja na skórę nigdy by mi nie wpadła do głowy, pomimo obietnic producenta)
Jeśli macie bzika na punkcie testowania to możecie spróbować, może wy go polubicie....Natomiast jeśli macie wrażliwą i skłonna do uczuleń skórę to omijajcie go szerokim łukiem, na włosach może się komuś sprawdzi.
Niestety jak dla mnie nie spełnia oczekiwań i aż trudno w jakimkolwiek kontekście porównać go do znanego wszystkim Biosilka...to nie ta półka cenowa i jakościowa.
Czy kupię go ponownie?
Z pewnością nie-)!!!!!!!!
Jeśli miałyście ten preparat to podzielcie się ze mną Waszymi wrażeniami-) jestem ogromnie ciekawa Waszej oceny-)
pozdr
Evelka
 Ten produkt jest już ze mną pra...){kind=link}
0 komentarze :
Prześlij komentarz