Isana Shower&Go (Mleczko do ciała pod prysznic)... tańszy odpowiednik Nivea?

Isana Shower&Go (Mleczko do ciała pod prysznic)... tańszy odpowiednik Nivea?

hej-)


Dziś opowiem Wam kochani o produkcie który ma być  tańszą i równie dobrą odpowiedzią dla firmy Nivea....mowa o balsamie pod prysznic.
Zawsze ciekawiły mnie pomysły producentów które mają na celu stworzenie czegoś nowego, wręcz rewolucyjnego.  Co ułatwi nam życie i sprawi, że pokochamy go całym sercem-)
Długo zwlekałam z zakupem tego "czegoś" co nie do końca rozumiem...bo jak tu się umyć czymś co jest balsamem  i z założenia taką funkcje ma pełnić.....
hmmm no cóż przełamałam się i właśnie o tym Wam opowiem.





Kupiłam Isanę jak zwykle w Rossmannie tu Was pewnie nie zaskoczę-)

Cena ok 14pln / 400ml
 - butla ogromna, uwierzcie wypełniona produktem po brzegi.


Co mówi o nim producent ?
Pielęgnująca formuła z gliceryną, olejem z orzechów makadamia i masłem shea pozwala na optymalne rozprowadzenie produktu na mokrej skórze i efektywne jego wchłonięcie. W ten sposób zostaje utrzymana prawidłowa gospodarka wodna skóry, chroniąca ją przed wysuszeniem. Skóra staje się miękka i sprężysta bez dodatkowego kremowania. 




Skład :







Moje wrażenia

Opakowanie

Duża ale zgrabna butla zachowana w niebiesko- białej tonacji kolorystycznej, zamykane na tzw "klik". Zamknięcie działa bez zarzutu. Mam pewne zastrzeżenia co do tego, czy uda się z niej wycisnąć produkt do ostatniej kropli, ale po zakończeniu dopiszę ta informacje. Mam nadzieje, że tak bo nie lubię babrać paluchami i wygrzebywać "jak kura pazurem" preparat z dna lub przecinać opakowanie. Wygląda to  nieestetycznie  a o praktyce to nawet nie wspomnę.

Konsystencja

Gęsta i kremowa w zasadzie niczym nie odbiega od balsamu pod prysznic firmy Nivea. Zapach świeży i również łudząco podobny. Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze i dość szybko wchłania. W sumie to gdyby przelać go do butelki firmy N to nie jedna z nas by się nabrała.




Wydajność

Produkt niezwykle wydajny i skoncentrowany. Przy codziennym stosowaniu z powodzeniem starczy nam na  miesiąc i dłużej. 

Zapach

Świeży i przypominający nutami produkty firmy Nivea. Dość długo utrzymuje się na skórze.

Zastosowanie
I tu właśnie jak dla mnie występuje największy problem. Gdyż najpierw musimy umyć ciało żelem do mycia a dopiero po spłukaniu go. Czyli normalnym cyklu mycia-) na mokrą skórę nakładamy balsam odczekujemy chwilkę i nadmiar spłukujemy wodą ...hmmm czy to oszczędność czasu ?
Raczej nie..... 

Efekt
Po osuszeniu ciała ręcznikiem, na skórze pozostaje wyczuwalna warstewka. Na szczęście nie jest to lepki film, więc nie mamy uczucia że wszystko się do nas przylepia lub najzwyczajniej jesteśmy brudni. Skóra jest miękka i gładka. Zapach dość długo utrzymuje się na skórze. W porównaniu z droższym odpowiednikiem firmy Nivea ...Isana wypada bardzo dobrze, niczym nie odbiega od droższego konkurenta.

Czy polecam takie rozwiązanie?

Chyba jednak jestem tradycjonalistką i aż takie oszukiwanie samej siebie mnie nie przekonuje. Bo co za różnica czy nałożę balsam po umyciu na sucha skórę i odczekam parę minut aż lekko wchłonie....czy będę się maziać na mokro a potem jeszcze raz płukać wodą. I nie oszukujmy się lepiej te produkty nie działają, gdyż większość niestety  opuszcza łazienkę rurami kanalizacji miejskiej. A może jestem marudna i nie widzę tego co powinnam. Ostateczna decyzja o zakupie należy do Was -) 
Jeśli jednak kusi Was spróbowanie czegoś nowego to wybierzcie tańszą opcję czyli Isanę...uwierzcie to dokładnie ten sam produkt co Nivea a o połowę tańszy....więc po co przepłacać?-)





A wy lubicie taki specyfiki?



pozdr
Evelka

0 komentarze :

Prześlij komentarz